Transformująca moc poczucia gniewu

Dzięki mojemu niedawnemu doświadczeniu zacząłem patrzeć na praktykę aktywnej akceptacji bardziej precyzyjnie. Czuję, że ważne jest by ją doprecyzować, powiedzieć, że jest to akceptacja nie samego doświadczenia, lecz moich emocji związanych z tym doświadczeniem. Akceptacja emocji otwiera następnie pole do podjęcia świadomego działania które dla mnie wiązało się z powiedzeniem „NIE” i postawieniem mojej granicy. 

Nie chodzi więc o to by udawać, że nie czuję gniewu czy smutku, w tym kontekście w szególności gniewu, ponieważ medytuję więc mogę stawać się obserwatorem całości mojego doświadczenia, także emocji. 

Widzę to bardziej w ten sposób, że pozwalam by emocje pojawiły się w ciele i przepłynęły przez moje ciało w pełni.

Gniewowi pozwalam po prostu być a jesli pozostaje na dłużej staram się, na tyle na ile to możliwe, wyzwolić go głosem i ruchem. Wówczas pod spodem pojawia się inna emocja, wgląd.

W doświadczeniu o którym spomniałem pozwoliłem sobie na to by w pełni poczuć gniew a także na to by go wyzwolić, po czym niemal od razu przyszła klarowna wizja kroków które są tu do podjęcia. 

Gdy taka wizja przychodzi do mnie potrzebuję spisać ją od razu, stąd sen dziś był krótszy niż zwykle.  

Aktywna akceptacja i odczuwanie wszystkich emocji okazują się ściśle związane z pozwoleniem sobie na to by powiedzieć NIE i postawić swoją granicę. 

Next
Next

Nowy rok - nowa opowieść